Ujmę to tak... Dla mnie zapowiada się najgorsze Super Bowl od lat, bo najchętniej chciałbym by obie drużyny przegrały...
Kansas City Chiefs (AFC #3) vs Baltimore Raves (AFC #1) - Mega, mega pechowy mecz. Nie będę winił Flowersa za te błędy które zdecydowały o przegranej, bo chłop zagrał dobry mecz. Nie zmienia to jednak faktu, że powinien trzymać swoje nerwy na wodzy, bo to finalnie zawiniło o porażce.
Detroit Lions (NFC #3) vs San Francisco 49ers (NFC #1) - Najbardziej szkoda mi jednak Goffa i spółki. Mecz wyglądał na ustawiony i kiedy z 14-0 zrobiło się 24-7 to wyglądało, że Detroit ma to pod kontrolą. Niestety później zmieniło się wszystko i 49ers zaczęli przejmować piłkę i grać genialnie w ofensywie. Cóż wygrał lepszy jednak pozostaje niedosyt.