Chyba o to, że dopóki Wariorros Currego Draya i Klaya rządzą na planecie, to Boston może jeszcze trochę poczekać na misia czyli jakieś 123 lata
No właśnie jak widzicie temat przyszłorocznych Warriors? Imo wg mnie będą mieli większy potencjał niż Ci tegoroczni. Wszystko rozbije się o to czy starzejące się gwiazdy Klay & Dray się gdzieś po drodze nie połamią. Bo nastepcy czy kolejne klocki do systemu opartego na Stefanie już są ograne - Wiggins w końcu sie trochę ogarnął i jest chyba nawet lepszym defensorem niż Draymond i jak by nie było jest w swoim prime, do tego parę asów z ławki typu Pool który raczej słabszy niże jest obecnie nie będzie .. pytanie jak długo Kura zamierza być kosmitą i dalej rzucać te chore Trojki... no może nie w RS, ale jak granie się robi na poważnie to dalej potrafi nim być.