Udało mi się dzisiaj pokozłować kilkoma piłkami. G07, TF-250, TF-500 i kilkoma gumowymi. Żadnej gumowej nie mogłem złapać w rękę i podnieść. TF-250 - złapałem bez problemu, ale na momencik. G07 - miałem wrażenie że jest twardsza (mniej przyjemna w dotyku) i też jej nie uniosłem. Może to wina napompowania, ale 250 bardziej mi leżała. Gdybym jednak grał częściej kupiłbym TF-500. Miałem wrażenie, że między 500, a 250 jest taka sama różnica jak między gumowymi, a 250. Jak przez rok wytrzymam w postanowieniu i nadal będę grał, to kupię 500, a może nawet coś lepszego.
Pamiętaj Mateuszf, że mam małą wiedzę i że dotykałem piłek w sklepie. Ci co troszkę już pograli dadzą Ci lepszą opinię.