Ja w ogóle miałem wrażenie, że kilku osobom się trochę posypały strategie przez nieoczekiwane wyceny, albo mocną walkę o upatrzonych zawodników i końcówka draftu to było nadrabianie przegapionych picków. Stąd te przepłacenia na finiszu. Generalnie suche wyniki, bez zobaczenia, jak na żywo wyglądał przebieg draftu nie do końca oddają prawdę.
I tak jak mówiłem wczoraj, pierwszy raz byłem na drafcie z kompletem graczy w lidze, gdzie nie stawia się żywej gotówki
Śnieżne Koczkodany Budget $200 1. (17) Kyrie Irving (Bos - PG,SG) $42 2. (48) Khris Middleton (Mil - SG,SF) $35 3. (57) Gordon Hayward (Bos - SG,SF) $24 4. (58) JJ Redick (Phi - SG) $10 5. (65) Marc Gasol (Mem - C) $38 6. (77) Tim Hardaway Jr. (NY - SG,SF) $10 7. (81) Julius Randle (NO - PF,C) $13 8. (83) Jonas Valanciunas (Tor - C) $13 9. (88) Dennis Smith Jr. (Dal - PG,SG) $7 10. (104) Taj Gibson (Min - PF,C) $5 11. (146) Jeremy Lamb (Cha - SG,SF) $1 12. (160) Tyler Johnson (Mia - PG,SG) $1 13. (171) Bam Adebayo (Mia - PF,C) $1 Unused $0
Ja sobie pluję w brodę, bo za łatwo puściłem Draymonda. Potem zaczęła się wojna o centrów i za Gasola też wydałem więcej niż miałem w planie. Hayward to trochę impuls, bo jednak spodziewałem się, że pójdzie wyżej i wyczułem okazję. Myślę, że pod Bradem nie będzie grał gorzej niż w Utah i wtedy to będzie dobrze wydana kasa. Chociaż już dziś go chciałem przehandlować Na koniec paru dolarowców przeszło mi koło nosa i wziąłem Lamba, bo spodziewam się, że pogra więcej w tym roku i Bama, bo Whiteside się może połamać w każdym momencie, albo polecieć w tradzie.
Z draftu jestem dziś, na chłodno, bardziej zadowolony niż wczoraj, kiedy się skończył. Ten skład może totalnie wypalić, albo mogą go rozwalić 2 kontuzje. Zobaczymy jak będzie na koniec sezonu.