Trener kazał mi w ogóle się nie ruszać z piłką, tylko do 1, 2 i 3 podawać, żeby rozegrali akcje. Co jest dla mnie bardzo ciężkie, ponieważ 4 lata w piłkę ręczną grałem i nadal mam nawyki z ręcznej. Zawsze starałem się tego trzymać, ale jak byliśmy już bezradni, czyli był wynik 50-38 dla przeciwnika w 3 minucie 4 kwarty, postanowiłem się pobawić. Eurostep całkiem spoko, ale chodziło mi głównie na jakieś szybkie minięcia w powietrzu. Nie wiem, czy zrozumiałeś o co mi chodzi. To nie tak, że nie umiem minąć. Po prostu, ten kolos tak mi stał na drodze, że gdy chciałem zrobić dwutakt, to walnąłem go z całej siły z kolana i był techniczny dla przeciwnika :/ Plusem jest to, że nie mógł grać. Gdy opanowałem idealnie rzucanie z 2-3 m od kosza, uczyłem się z rzucania, z 6-8 m. A teraz uczę się, jak rzucać idealnie osobiste i za 3 punkty.