Moze faktycznie powinno byc granie na Howarda kilka akcji pod rzad, moze i by sie przelamal albo wymusil jakis faul... Chociaz po tym co widze od poczatku tej serii to juz predzej spodziewalbym sie faulu w ataku, straty, cegly z poltora metra, a dopiero pozniej pozytywow. Ciezko powiedziec co by bylo gdyby... faktem jest ze nasi zawodnicy nie potrafili zdobyc punktu przez ponad 5 minut w koncowce meczu, ja juz nie wiem nawet jak to nazwac. To jest jakas paranoja co sie dzieje w tych PO, przegrywamy wygrane mecze i teraz jestesmy o krok od przegrania wygranej serii. Ile mozna??? Przeciez trzeba wyciagac jakies wnioski z poprzednich meczy i uczyc sie na bledach, a tu z meczu na mecz jest coraz gorzej. Lewis, Turk, ALston - nikt nie potrafi wziac odpowiedzialnosci za wazna akcje, nie mamy lidera (Nelson?). Szkoda bo takie porazki bola najbardziej, caly mecz sie staramy i gramy dobrze, w obronie wrecz bardzo dobrze, a koncowka jakby nam caly team wymienili na inny.