Podobno bylo nawet ponad 100 tys ludzi ale to niepotwierdzone informacje, takie newsy krazyli pod scena ale rzeczywiscie bylo morze ludzi, nie widzialem nigdy tylu ludzi w jednym miejscu. na ACDC bylo podobno 65 tys osob i tak wizualnie wygladalo na duuuuzo mnie niz wczoraj.
ale dowalili ostro, zagrali jeszcze lepiej niz 2 lata temu w chorzowie chociaz dziwna set lista, zabraklo mi disposable heroes, whiplasha, ride the lighting ale za to byl horseman i hit the lights czyli tez zajebiscie, fajnie ze zagrali fade to black i fuela, ogolnie miazga!!! ale dosyc cicho bylo, myslalem, ze wiecej pary dadza z tych glosnikow. i ''shut the fuck up'' jamesa jak zaczely sie ogloszenia a oni jeszcze nie zeszli ze sceny hahahahah mistrz!
pzdr dla tych co byli! :]