Ja proponuję zagrać na 9 obrońców: DT, DE, DL (DT/DE) 2x LB S, CB, DB (S/CB) 2x FLEX (DB/LB/DL) W ten sposób draft będzie o wiele ciekawszy bo jedni mogą zainwestować w obronę kosztem ataku i odwrotnie. Oczywiście coś takiego znacznie utrudni przygotowania do draftu, bo wszędzie mocki są tylko na atak. W dodatku dowiemy się na pewno wiele o tym jacy obrońcy są niedoceniani robiąc research przed draftem. Gorąco popieram Kucia! Poza tym proponuję zmodyfikować statsy defensywne: tackle 0.8 tackle assisted 0.4 PD 2 sack 2.5 TFL 2 (łącznie z tacklem, czyli bez zmian) INT 5 FF 3.0 FR 3.5 ret yards tak jak normalne yardy Wtedy będzie nacisk na playmakerów w defensywie i wiele zdeterminuje to czy ktoś zrobi w meczu pick6. O wiele bardziej oddaje to naturę footballu. Obecnie promowani są tacklerzy, często lamerscy. Np. Breeland robił dużo fp gdy dawał łapać piłki a następnie tacklował. Tackle nie może być wart tyle samo co PD, bo PD oznacza że przeciwnik zdobył 0 yardów na playu, a tackle często jest wynikiem spi****lenia. Wtedy to można będzie pograć panowie. Dla tych co mnie nie znają ja lubię defense (w tym roku kibicuję Broncos i Vikings). Więc dla mnie jest oczywiste że musi być taka sama wartość obu stron boiska. Równie dobrze powinna być opcja druzyny fantasy która ma słaby atak ale defensywe z kosmosu.
właśnie kucio, bo jak my tu z Kilym oglądamy mecze, to mamy bekę że przy rozszerzeniu defensorów wziąłbyś 4 DT na FLEX Tak całkiem serio to rozróżnienie pozycji DT/DE jest konieczne, bo DT będą marginalizowani skoro zdobywają mniej pktów. Podobnie istotne jest rozróżnienie na CB/S. Szkoda że nie ma na Yahoo FS/SS, ale tego nie przeskoczymy. Szkoda też że nie ma ILB/OLB, bo jednak to trochę inne role (tacklowanie i czytanie gry a pass rush, vide taki Kuechly vs Von Miller).